Cudowne chwile zawsze mijają za szybko…
Tak też było z naszymi niespodziewanymi wakacjami…
Podczas wakacji jest zawsze więcej czasu dla dzieci…
Więcej czasu na rozmowy…
Więcej czasu na zabawy…
Kisia i Julek wszędzie poznają nowych przyjaciół- tym razem spotkali Josha i obserwując ich stwierdzam, że łobuz zawsze rozpozna łobuza, a więzi między dziećmi są bardzo silne i bardzo prawdziwe, nawet jeśli znają się kilka dni ❤️
Dzieci porozumiewają się cudownym, międzynarodowym językiem- mieszanką migowego, angielskiego, polskiego i niemieckiego.
Dzięki dzieciom mieliśmy przemiłe kolacje z kartami do gry UNO!
Powoli organizujemy wycieczkę do Frankfurtu- bo ciężko było się rozstać…
Wracamy pełni słońca…
Pełni wspomnień…
I z niecierpliwością czekamy na kolejną podróż…
Przesiadka w Kijowie…
Ktoś bardzo za nami tęsknił…
Pani Kamilo tylko pozazdrościć ?pozdrawiam
🙂 Pozdrawiam!!!
Co za opalenizna. Ja nigdy tak mocno sie nie moglam opalic.
Ja bardzo łatwo się opalam 🙂
Cudowny wyjazd ?