Kochamy podróże i jak tylko możemy, staramy się gdzieś wyjechać.
W związku ze zmianą szkoły na brytyjską, postanowiliśmy wyskoczyć na przedłużony weekend do Londynu.
Dzieci codziennie uczą się o Anglii i ta wycieczka pozwoliła im zasmakować trochę angielskiej kultury.
W szkole uczą się liczyć funty, przedstawienie świąteczne będzie o Londynie, we wszystkich książkach są główne budynki Londynu dlatego czas poznać to piękne miasto.
Wycieczkę rozpoczęliśmy od Pałacu Buckingham i Hyde Parku…
London Eye z ziemi…
I z powietrza…
Big Ben niestety w remoncie i będzie można go podziwiać za około 2 lata…
Tower of London przywitała nas deszczem, ale stąd jest najlepszy widok na Tower Bridge, więc mimo ulewy zdecydowaliśmy się na zwiedzanie.
W Londynie znajduje się jeden z najbardziej znanych apartamentowców na świecie- Shard.
Parlament…
Każdy turysta w Londynie musi mieć zdjęcie w czerwonej budce telefonicznej 😉
Budki i dwupiętrowe autobusy są ulubionym londyńskim symbolem Kalinki i Julka 🙂
Kolejnym punktem programu było Muzeum Historii Naturalnej.
Dzieci były zafascynowane eksponatami, a najbardziej spodobała im się wystawa kamieni i skamieniałości.
Idealne miejsce na podsumowanie swojej wiedzy na temat geografii i biologii.
A na zewnątrz muzeum, panował iście świąteczny nastrój…
Lodowisko, choinka i karuzela…
Na której nie mogliśmy się nie przejechać…
Czysta radość…
China Town przywitało nas strugami deszczu, ale i tak bardzo nam się tu podobało. Zjedliśmy chińskie pierożki i poszliśmy na Aladyna…
Najpiękniejszy musical na jakim byliśmy…
Wisienką na torcie był mecz Chelsea vs Everton. Niestety wynik 0:0 ale i tak było warto zobaczyć ten mecz- radość Julka bezcenna!
Po 2,5 dnia zwiedzania wróciliśmy do Hiszpanii! Kalinka trochę się przeziębiła i w samolocie padła wykończona, ale wyjazd był tak cudowny, że warto go przeżyć nawet jeśli zakończył się naszym katarem!